niedziela, 4 września 2011

Po koncercie







Było fajnie, spotkanie udanego. Ale na Irę już nie zostałyśmy bo było późno i Oliwka zaczęła marudzić. Zdjęć nie mam więc wrzucam piękne suknie ślubne:)

Vera Wang Bridal

7 komentarzy:

Μαγδαλενα pisze...

2 i 4 piekna!

Μαγδαλενα pisze...

eyelinera jeszcze nie uzywalam :)

Atrevete pisze...

choć nie planuję ślubu w najbliżsyzm czasie, to uwielbiam oglądać suknie ślubne! Podobają mi się te, które pokazałaś, szczególnie 4.

aggie171 pisze...

No już ja na pewno powiem teściom, że mają tak do niej nie mówić. Już drugi raz nie chciała z nimi rozmawiać przez Skype i wcale się nie dziwię.
Opiszę na blogu co się stało potem.
Eh, szkoda, ze nie można cofnąć czasu ,co? :) Ja najbardziej z mojego życia chciałabym mieć innych teściów i ... coś jeszcze, ale o tym może kiedyś Wam napiszę ;)

Marta pisze...

śliczne suknie

ilona pisze...

odn postu niżej, nizej;)dziwne, ze rozdzielają dzieciaki w przedszkolach:/ skoro były ze sobą jednego roku to po co je rozdzielać, byłoby im chyba przyjemniej chodzić razem:/...

kejti pisze...

oj chyba nie wiem co to za koncert.. ale ja też byłam ;)