wtorek, 28 maja 2013

Gdańskie wspomnienia

Pierwszy raz w życiu byłam nad Bałtykiem. Głównym powodem podróży była  komunia chrześniaka T. Wybraliśmy się polskim busem w piątek o 23.30, o 4.30 byliśmy w Gdańsku. O 9.00 byliśmy już na plaży do której mieliśmy z domu tylko 800 metrów. Ja nieświadoma warunków plażowych nie miałam jak widać odpowiednich butów:))) Dopiero w niedzielę w południe pierwszy raz pojawiło się słońce i jeszcze w poniedziałek pogoda dopisała dlatego wybraliśmy się na Starówkę.  Udało się spotkać z Aggie i Zosią:))


Mam nadzieję że nie minął wieki kiedy znów się pojawię na Pomorzu.
Gdańsk opuściliśmy o 16.30, a o 22.00 byliśmy już w mieszkaniu Warszawie.

Powrót do szarej rzeczywistości nastąpił.  A w nocy O. zaczęła wymiotować, ma podwyższoną temperaturę. Cały tydzień zostanie w domu.


















9 komentarzy:

amolko1 pisze...

Oj pojechałabym...

magdalena pisze...

i ja bym z chęcia nad morze zawitała ...

alpuhara1 pisze...

jakie masz zgrabne nogi! :)
Super, że znalazłaś czas na spotkanie klubowe:)
zdrówka dla Oliwki, która ma śliczny płaszczyk :*

Joysoul pisze...

Zdrówka dla Oliwki!
Super się prezentujecie, ja ostatni raz nad Bałtykiem byłam w 3 klasie szkoły podstawowej, także już ponad 10 lat temu :( jak podróż Polskim Busem, bo słyszałam różne opinie?

Μαγδαλενα pisze...

piekne miasto ;))

aggie171 pisze...

Ojej, a co jej? Jakiś wirus? Zdrowia!!
Dziękujemy za spotkanie :-).

ju pisze...

fajnie,ze się spotkałyście;))no i super,ze nad morzem byłaś!
a w ogóle to wyglądasz olśniewajaco,zwłaszcza na ostatnim zdjęciu!

aggie171 pisze...

Ja usuwam wpisy na bierząco 'sprzątam' ;).

Ania Ż pisze...

widzę,że byłaś niedaleko miejsca w którym mieszkałam 25 lat:) zresztą w tym najdłuższym falowcu też mieszkałam:)