czwartek, 17 czerwca 2010

Jutro znów wyruszam na łowy wyprzedażowe:)


Wzięłam wolne na jutro, Oliwka pójdzie do przedszkola a ja na zakupy, samej łatwiej bo dziecko to dziecko nie ma cierpliwości. Jadę do tesco (konkretnie FF przejrzę) i do sąsiedniej galerii. W orsay będę polować na tę bluzkę chociaż szanse pewnie marne:( O 17.000 jedziemy do rodziców.

Głosuję w wyborach na kandydata SLD. Na początku tez myślałam ze szkoda żeby głos się zmarnował więc miał być Bronek ale jakby każdy tak myślał to jeszcze z 10 lat będzie się ta prawica tak użerać ze sobą.

W pracy ok, bardzo lubię to miejsce. A moim kadrowym brzuchy rosną, obie urodzą drugich synów;D

Brak komentarzy: