środa, 31 października 2012

była sobie rozmowa

W akcie desperacji pojechałam dziś na pewną rozmowę ws pracy. Jakaś firma ,,taksówkarska" (po tym jak zobaczyłam tę norę nie użyję nazwy korporacja). Trafiłam do tej nory ze 20 minut przed czasem. Żadnego szyldu, nic i nigdzie, tylko po adresie trafiłam. A tam już mała kolejka jest. Spódniczki, obcasy, czerń... Wszystkie Panie umówione na tę samą godzinę. Ja byłam 8 w kolejce, po mnie przychodziły kolejne i kolejne Panie. Ponad 20 kobiet było na pewno. Casting!!!! Poszłam na rozmowę nie wiedząc o jakie stanowisko się ubiegam, wysyłam sporo cv ostatnio a tego ogłoszenia nie kojarzyłam. Myślimy sobie , może pierwszym etapem będzie test....ale gdzie ten test zrobią? na korytarzu, na kolanie będziemy pisać? Okazuje się że to był pierwszy test. Zaczynają się indywidualne rozmowy. Część dziewczyn wkurwiona. Brały wolny dzień w pracy, niektóre przyjechały z daleka, np. z Łowicza. Okazało się że szukają asystentkę sekretarki! swoją droga sekretarka ubrana w stylu zdzirowatym, prawie wszystkie kandydatki na jej asystentkę prezentowały lepszy styl. Jedna z dziewczyn stwierdziła że chyba nikt tych cv nie czytał, wybrali po zdjęciach skoro same ładne dziewczyny przyszły na rozmowę. Ale ok czekamy co powie pierwsza kandydatka  po wyjściu. Już kolejna szykowała się by tam wejść i powiedzieć co myśli o ich profesjonalizmie i weszła powiedziała co planowała wyszła, po niej kolejna która dowiedziała się że jednym z obowiązków jest rekrutacja panów na taksówkę! a że Panowie sa nerwowo to szukają przeciw wagi więc ta Pani która ich zjechała już nie ma szans. Haha jakby ta kobieta wogóle chciała mieć tam sznase;D wracając do pierwszej Pani, powiedziała że oferują umowę zlecenie przez 3 miesiące a jakże i 1600 zł netto, po tej wiadomości część kandydatek opuściła rekrutację. Ja w desperacji, prawie na początku kolejki więc czekam:) Rozmowa trwała z 10 minut, ta sama gadka. Prośba opowiedzenia o sobie kilka zdań i ich opowieść na temat pracy. Dziękuję. Siedziałam w małej klitce, jeden Pan wyszukiwacz cv pięknych Pań ze starty cv (ogromnej sterty). I drugi przepytywacz, słońce walące po oczach i barek z wystawką alkoholi po lewej. Ja pierdolę ale faceci są żałośni.

Pierwszy raz miałam rozmowę na której miałam okazję w szerokiej gamie obejrzec inne potencjalne konkurentki, ubiór, zachowanie itp. to akurat ciekawe doświadczenie;D

t by było na tyle w tym temacie, szukam dalej


Jutro 1.11, zostajemy w Wawie, idziemy na Powązki, nigdy tam nie byłam a to blisko nas.

Miłego weekendu, dla mnie znów będzie to długi weekend aby nie trwał tygodniami.


10 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Hmmm ... przynajmniej wiesz,że należysz do tych ładnych :)
Jak mi P. opowiada o swoich rozmowach kwalifikacyjnych to uszy opadają ;/

ju pisze...

yyyy.... nie wiem,co napisać...
mam nadzieję,ze ju dłuuugo nie będziesz miała wolnego weekendu:D życzę Ci tego!

aggie171 pisze...

ja bym chyba zrezygnowała od razu, gdybym zobaczyło samo miejsce ...
Powodzenia!

Dorota pisze...

Ile takich rozmów przeszłam! masakra. :/ Życzę Ci żeby ten weekend nie trwał zbyt długo. Mój łącznie z L4 trwa już półtora roku, mam dość! :/

kiwi pisze...

straszne jest jak wygladaja rozmowy:(

alpuhara1 pisze...

Żenujące .

Na Powązkach pewnie bedzie bardzo tłoczno.

lipoooo pisze...

Z ogromną przyjemnością chciałbym zaprosić Cię do odwiedzin mojego bloga. Jeżeli interesujesz się podróżowaniem, fotografią to uważam że znajdziesz tam wiele ciekawych inspiracji :) Ostatni post jest o tym jak wyjechać na studia za granicę, bazuję na własnych doświadczeniach. Jeżeli masz ochotę to zapraszam : http://lipoooo.blogspot.dk/

paolinka23 pisze...

kurde ja za samo miejsce juz bym spiepszała,,mam nadzieje ze niedługo cos znajdziesz:*

lovedress pisze...

napewno było to dość przerażające doświadczenie , ale też ciekawe!

mortish pisze...

Dokładnie tak jak Ania napisała: żenujące zachowanie tej 'firmy' ;/