I dwa buble kosmetyczne, no może nie dwa. Tisane oceniam średnio, bubel to Rival de loop
Tisane ładnie pachnie, ale nie robi nic z ustami, nie zauważyłam żadnej poprawy stanu skóry na moich ustach, efekt taki sam jak po pomadce ochronnej Nivea czy wazelinie firmy ziaja. Carmexu jeszcze nie miałam, może jest lepszy. A drugi kosmetyk to rival de loop, kuracja przeciwzmarszczkowa. Strasznie! wysuszył mi skórę pod oczami bo tylko tam go stosowałam, zrobiła się chropowata, a szczególnie w kącikach zrobiły się takie suche ale czerwone miejsca że wg mojego męża wyglądało to jakby mi ktoś oko podbił;/ nie polecam.
I to tyle na dziś, pozdrawiam:)
20 komentarzy:
wystarczy, że zaczniesz pisać imię i nazwisko tej osoby, a facebook sam zaproponuje wstawienie Ci tego;)
Nie miałam tych kosmetyków, jak się okazuje na szczęście!
dzięki:*
Fajnie, że przyjeżdżasz :) Będę śledzić uważnie, kiedy wyruszasz i bardzo chętnie dołączę do spotkania :)
A myślisz, że te kapsułki to wszystkie tak będą działać? Bo ja się zastanawiałam nad tymi nawilżającymi z tej serii :/ A Tisane to Tisane, balsam jak balsam :D
Ja dostałam propozycję od znajomej żeby jeżdzić grac w siatkówkę, zastanawiam się poważnie!!!
co Ty mowisz ??? Tisane ??? dla mnie rewelacja, pieknie nawilza usta, nawet starsznie spierzchniete usta długo sie utrzymuje gdzie tam nivea do tego....i daje super wrazenie mokrych ust, czesto nawet jakies gwiazdy polecaja ten balsam...kurcze az mi sie wierzyc nie chce ze na twe usta nie dziala :))))
ja kupiłam na tablica.pl rowerek, fajny, ale stoi nieuzywany, a zawsze sobie obiecuje, że będę ćwiczyć:)
a te ampułki można stosować pod oczy? bo może są po prostu za mocno skoncentrowne i Ci podrażniły delikatną skórę pod oczami...
ja je stosowałam jako taką kurację na noc, na całą twarz (z ominięciem okolic oczu) i było wszystko ok- skóra była nawilżona, odżywiona itd. Teraz planuję ją powtórzyć.
Kochana, figure to ja może im mam, waga też mi odpowiada, ale przydałoby się wziąć za siebie, poprawić kondycji i ujedrnić ciało.:/
moim zdaniem carmex tez nic nie robi :)
też od piątku jestem szczęśliwą posiadaczką rowerka :) dostałam na urodziny od męża bo chciałam! co do kosmetyków się nie wypowiadam bo nie miałam, a jak będziecie kombinować spotkanie to czekam na konkrety też bym chętnie wpadła!!!
no to życzę wytrwałosci w jezdzie z doswiadczenia wiem ze tylko na poczatku chce sie jezdzic,pozniej rowerek stoi zakurzony.
TO jak tylko będziesz wiedzieć kiedy przyjeżdżacie to pisz. My w Bytomiu planujemy być od 31.01 do 8.02 jakoś.
No właśnie wcale nie takie małe, szczególnie dla jednej osoby.
Ja życzę wytrwałości w rowerkowym treningu :) U mojej mamy euforia trwała tydzień, teraz rowerek stanowi element wystroju pokoju ;)
a z balsamami/pomadkami uważaj - nie można używać ich zbyt często (np.4-5 razy w ciągu dnia), ponieważ gliceryna/wazelina w nadmiarze działa odwrotnie - zamiast nawilżać - wyciąga ze skóry wodę.
pozdrawiam,
http://worldbyaga.blogspot.com/
zycze konsekwencji w pedalowaniu;) nie mam pojecia czy ta seria Lirene matuje, z nazwy tak ale w rzeczywistosci chyba srednio.. za to fajnie nawilza:) i jakos daje rade skoro latem nie uzywam podkladu i jakos na swiecenie nie narzekam.. ale ja latem jestem cala spocona , bo Cypr..;)
a z czym robisz placki? Podajesz z cukrem i śmietaną? (ja tą wersję uwielbiam- mój smak dzieciństwa:)
Oprócz tego robię z łososiem albo czasem z gulaszem.
no to musisz poszukać innej przyczyny tycia. Jeszcze raz powtórzę :) Od tabletek się nie tyje. Chyba, że bierzesz jakieś z drospirenonem, który powoduje zatrzymanie wody w organizmie, ale to max do 2kg. Nie piszę, Ci tego ze złości, nie mam takiej intencji. Ale zajmowałam się antykoncepcją ponad dwa lata, przeszłam dużo szkoleń i rozmów z lekarzami, dlatego coś nie coś wiem na ten temat.
Pozdrawiam :)
dobrze że napisalas o tych bublach..
ja nie wiem czy bym sie zmobilizowala do codziennego jezdzenia na takim rowerku. Za to moj R zeszlej zimy duzo jezdzil, bo sie zawzial ;)
myslę, że na początku będziesz jeździć, później będzie już trudniej;)
Uwielbiam rowerek stacjonarny. Ja również miałam ambitne plany tej zimy i wrócić do systematycznych ćwiczeń na nim, jednak musiał wylądować na budowie i czeka aż się wprowadzimy do domu. Wtedy też ruszam z pedała ;)
Prześlij komentarz